Kiedy domyśliłaś się, że coś jest nie tak?
Wtedy, gdy poznałam swojego ojca. Zbyt bardzo się różniliśmy. On – blondyn o błękitnych oczach, a ja – brunetka z czarnymi tęczówkami. Wyglądaliśmy jak przypadkowi ludzie, nic nas nie łączyło.
Dlaczego dopiero niedawno go odszukałaś?
Mama, kiedy wyrwała się z nałogu, stwierdziła, że dopóki nie stanę się pełnoletnia, nie poznam ojca. Dopiero w dniu urodzin podała mi jego dane, adres. Wcześniej nie miałam możliwości. Ona wolała, żebym była starsza, mądrzejsza, aby sama móc go odwiedzić.
Co Cię zaniepokoiło podczas pierwszego spotkania?
Brak podobieństwa.
Do ojca, czy do matki?
Do obojga. Nie byłam z nimi spokrewniona, nie mogłam być. Nikt z mojej rodziny nie miał podobnych cech. Czułam się jak wyrzutek. Nawet zdjęcia prapradziadków.. one też zbyt bardzo się różniły. Moja uroda nie pasowała do żadnych schematów, po prostu wyglądałam inaczej, na tyle, żeby zacząć coś podejrzewać. Na początku sądziłam, że zostałam zaadoptowana.. Jednak prawda była gorsza.
Jak przyjęłaś tę nowinę, że twoje osądy o braku podobieństw są prawdziwe?
Szczerze, nie wiedziałam co wtedy powiedzieć. Testy DNA były jednoznaczne. Postanowiłam wtedy, że ich odszukam, moich PRAWDZIWYCH rodziców.
Odnalazłaś ich?
O dziwo.. tak. Szpital udostępnił mi archiwum – odnalazłam tam biologicznych rodziców. Miałam szczęście, bo tamtego dnia na świat przyszło jedynie dwoje dzieci.
Boisz się waszego spotkania?
Cholernie. Nie wyobrażam sobie tego dnia...
Stoję właśnie pod drzwiami moich biologicznych rodziców. Nazywam się Selena Gomez i zostałam podmieniona w szpitalu.
Witam, oto prolog nowego opowiadania. W mojej przepełnionej pomysłami głowie zaświtał pomysł (pewnie prze tą Ukrytą Prawdę) :D
Sądzę, że może być to ciekawe spojrzenie, całkowicie inna historia, niż te które mam zaszczyt czytać. Nie spotkałam się jak dotąd z tą koncepcją, także myślę, że zaciekawiłam nieco :)
Wszystko dzieje się po odkryciu prawy ( nie chciało mi się pisać o całym życiu bohaterki, ze względu na to, iż byłoby to nazbyt nużące, sama próbując coś wyskrobać zasypiałam).
Rozdziały pojawiać się będą nieregularnie, ale co najmniej raz w miesiącu. Nie przepadam za krótkością i zwięzłością, stąd takie terminy (po co mam dzielić coś, czego podzielić się nie da?).
Życzę miłego czytania, buziaczki Kochani ;*
fajny. czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńi-need-your-love-here.blogspot.com
Ciekawie sie zaczyna :) x
OdpowiedzUsuń